Moja przygoda z programowaniem zaczęła się już przeszło 10 lat temu właśnie od HTML’a i CSS’a. Byłam w gimnazjum, tworzyłam kilka blogów. Nigdy nie mogłam znaleźć pasującego mi szablonu, więc musiałam je mocno modyfikować (co nadal się nie zmieniło…).

Wciągnęło mnie. Kolejne blogi, szablony. W końcu postanowiłam założyć swoją pierwszą stronę. Sugerując się na innej zaczęłam ją tworzyć. Nie wiem kiedy się zorientowałam, że próbowałam zakodować stronę opartą na CMS’ie z wykorzystaniem HTML i CSS 😉

Uczyłam się na własnych błędach. Opanowałam kolejne CMS’y. jPortal, phpFusion, extremeFusion. Fora internetowe, programowanie botów na czaty. Moduły do CMS w oparciu o PHP. Zafascynowana grami RPG próbowałam nawet stworzyć swoją własną opartą na silniku Vallheru. Poległam xD

Ale kochałam to i chciałam wiedzieć więcej. Chciałam tworzyć profesjonalne strony internetowe, więc wybrałam studia informatyczne 😀

Ten kto studiował Informatykę zapewne się domyśla, że stron internetowych to tam nie uczą robić 😀 Owszem, zapobiegawczo w wakacje przed studiami ogarniałam już książkę nt. C (Stephen Prata, polecam!), ale i tak miałam problem z tymi „głupimi” wskaźnikami xD Nie wiedziałam w co się pakuje.

Jeden plus – studia informatyczne to w dużej mierze matematyka – a ja matematykę kochałam <3 I nie sprawiała mi większych problemów. W przeciwieństwie do programowania. Bo wierzcie mi, HTML, CSS, PHP dużo dzieli od C, C++ czy Javy 😉

Z punktu widzenia tego bloga istotne może być to, że kończyłam studia dzienne na kierunku Informatyka w Wojskowej Akademii Technicznej (ale studia cywilne). Jakimś cudem udało mi się przetrwać te 5 lat i zdobyć tytuł mgr inż., a nawet zostać wyróżnioną za najlepszą pracę dyplomową w grupie prac magisterskich na kierunku Informatyka w konkursie Dziekana.

Studia oderwały mnie nieco od pierwotnego planu. A może to nie studia tylko praktyki, które odbywałam po drugim roku? Poszłam w kierunku C++. Czy ktoś kojarzy coś takiego jak Bada OS? Pisałam na to swoje pierwsze aplikacje mobilne 😀

Po półrocznych praktykach stwierdziłam, że czas jednak skupić się nad studiami. Na pracę przyjdzie jeszcze czas. Pół roku później zmieniłam zdanie i wróciłam już jako etatowy pracownik. Na kolejne (niemal) 3 lata 🙂 Siedziałam w C++ oraz Web’ie, pisząc aplikacje mobilne.

Bada OS. Tizen OS. Być może ktoś z Was skojarzył, gdzie mogłam pracować, biorąc pod uwagę platformy jakimi się zajmowałam 🙂 Tak, duża koreańska korporacja. Samsung.

Tęsknota za Web’em obudziła się we mnie ze dwa lata temu, kiedy zaczęłam tworzyć tzw. Clock Face’y na Samsung Galaxy Gear (zegarki samsungowe). Współprowadziłam również zajęcia techniczne na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w ramach projektu Samsung Labo, gdzie studenci tworzyli m.in. aplikacje webowe na zegarki.

No, ale zaczyna się robić poważnie. A to nie miało być moje CV czy list motywacyjny. Jeśli chcesz wiedzieć więcej – zapraszam do mojego portfolio.

W zeszłym roku (początek 2015) postanowiłam zrezygnować z pracy. Miałam w głowie dwa pomysły: rozkręcić własną działalność lub wrócić na etat, ale jako Front-end Developer. Ostatecznie zmodyfikowałam pomysł. Wróciłam do pracy na etat, a w grudniu planowałam założyć własną firmę.

Uwielbiam planować, ale jednego nie przewidziałam. Ciąży 😛 Plany założenia firmy odciągnęły się w czasie. Ale programować nie przestałam. Ani w ciąży, ani teraz na macierzyńskim. Bo po prostu kocham to robić.

Swoją pasją postanowiłam się dzielić na blogu Nettelog, który prowadzę równolegle do tego. W ramach wpisu nt. nauki HTML/CSS zapytałam czy byliby zainteresowani na inspiracyjno-motywacyjną grupę wsparcia w zakresie HTML/CSS/JS. Pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem. Niedługo później grupa ruszyła.

Tymczasem sama doszłam do wniosku, że mieszanie tematyki programowania z innymi na moim drugim blogu nie jest dobrą ideą. A ponieważ już od jakiegoś czasu myślałam nad blogiem programistycznym – postanowiłam w końcu wprowadzić ten plan w życie. Co prawda w planach miałam blog bardziej zaawansowany i po angielsku. Grupa wsparcia oraz problemy z jakimi zajmuje się u innych odkąd zajęłam się blogowaniem przekonały mnie, że jest zapotrzebowanie na taki blog po polsku.

I jesteśmy. A ciąg dalszy nastąpi…