Pisząc w artykule „Drugie urodziny bloga… i co dalej?”, że będzie mnie teraz mniej – nie spodziewałam się, że aż tak.

W ciągu ostatniego roku opublikowałam dokładnie dwa wpisy. W ciągu 2019 roku równe zero…

Dlaczego poszło tak tragicznie? Wszystko zaczęło się od wypadku…

Cytując z artykułu, który opublikowałam jakiś czas temu na Nettelog:

Pod koniec lutego tego roku przydarzył mi się wypadek. Kiedyś napisałabym: „Ot, głupie porażenie prądem”, ale po tym czego się nasłuchałam, naczytałam i doświadczyłam po wypadku… nie było to głupie. A ja cieszę się, że nie skończyło się dla mnie jeszcze gorzej”

Prąd. Głupi prąd. Rozwalił mnie na długo. Dał też dużo czasu do przemyśleń.

Aktualnie można powiedzieć, że całe moje życie jest rozbite na drobne kawałki. Kiedyś sobie tego nie wyobrażałam. Chciałam kontrolować wszystko, być przygotowana na wszystko… Byłam w tym niezła. Tak mi się przynajmniej wydawało…

Teraz moje życie to jeden wielki chaos. A pośrodku jestem ja. Spokojna 🙂 I wiem, że od początku o to chodziło. Nie o to, żeby szukać sposobów zabezpieczenia się przed WSZYSTKIM, co może się stać. Bo nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Chodzi o to, by w całym tym chaosie zachować spokój. I wierzcie mi, jest to warte każdej poświęconej temu godzinie, każdej minucie!

Czy teraz właśnie o tym będę pisać na NetteCode? Nie. To jest temat, którym muszę i chcę się podzielić. Ale nie tutaj. NetteCode pozostanie w tematach programistycznych.

Swoją „drogą”, zmianami, które we mnie zaszły jak i zachodzą (a które zdecydowanie ułatwiają moje życie <3) dzielę się na Nettelog oraz moim profilu na Instagramie. Między innymi dlatego, że w życiu nie spotkałam się z takim zainteresowaniem, taką ilością feedbacku, wiadomości o tym, że jest to dla innych ważne, inspirujące, motywujące i przydatne – jak w momencie, kiedy zaczęłam opowiadać czy opisywać tą „drogę”. To tematy, na które się nie rozmawia… a które są tak ważne. Kiedy zaczęłam rozmawiać… to niesamowite co się dzieje.

Z wspomnianego artykułu na Nettelog:

„Mogłabym jeszcze długo rozpisywać się o tym, czego spróbowałam, co zmieniłam. Jak wygląda moje życie teraz? A jak wyglądało wcześniej? Jak wyglądała moja walka? Czego próbowałam? Co wyszło? Co nie wyszło? Gdzie szukałam wiedzy, pomocy, wsparcia…

Mogłabym o tym pisać jeszcze długo. I właśnie to będę robić, o tym będę tu pisać.

O medytacjach i uważności w codziennym życiu (mindfulness). O radzeniu sobie ze stresem – tym destrukcyjnym (chronicznym, odczuwanym codziennie, znacznie obniżającym jakość życia). O walce ze skutkami takiego chronicznego stresu. O jakości życia. O odpuszczaniu. O slow life, minimalizmie. O harmonii, odnajdywaniu równowagi. O walce z lękami i strachem. O kłamstwach, którymi żyjemy. O spokoju. O zapełnianiu pustki. O życiu TU i TERAZ. I wiele, wiele więcej…”

Po więcej szczegółów odsyłam Was do artykułu: „Od nowa…” na moim drugim blogu (chronologicznie patrząc pierwszym, Nettelog) czy też na mój Instagram (na którym od czasu do czasu poruszam również programistyczne tematy – zobaczcie przypięte relacje 😉 ).

Ja tymczasem zmieniam klimat na bardziej programistyczne tematy 😉

Programistycznie… i zawodowo?

Pomijając fakt, że wypadek wyrzucił mnie na jakiś czas z obu aktywności… Ale od powrotu do pracy dużo zdążyło się zadziać 😉

Po pierwsze zdecydowanie nie jestem już Front-end Developerem. Jeśli kiedyś miałam problem w określeniu, kiedy już będę Full Stackiem (ta granica jest bardziej rozbita niż może Wam się wydawać 😉 ), teraz nie mam już najmniejszych wątpliwości. Pytanie, jak długo się tym nacieszę, ponieważ aktualnie mam na tapecie architekturę i chmury 😀

Jeszcze w styczniu bieżącego roku odrzuciłam ofertę pracy jako architekt – tj. będąc już po Interview, z realną propozycją. Dlaczego? Kochałam i kocham programować. Architektura była dla mnie opcją, ale ciągle odsuwałam ją w czasie.

Wróciłam do pracy po wypadku, a tam okazało się, że jestem zobligowana do zdania przynajmniej jednego certyfikatu z AWS.

Nie byłam tym zachwycona. Ale, że moje nowe podejście polega zdecydowanie na akceptacji tego, co JEST zamiast się przeciwko temu buntować (albo przynajmniej sprawdzić CO TO JEST, zanim się zacznę buntować 😛 ) – powiedziałam „Sprawdzam!”.

I przepadłam <3

W chmurze i architekturze 😀 No patrzcie, jak się ładnie zrymowało 😛

Aktualnie przygotowuje się do zdania swojego pierwszego certyfikatu – AWS Certified Solutions Architect – Associate.

Staram się również nadążyć za kursem Droga Nowoczesnego Architekta, który jest jak dla mnie strzałem w dziesiątkę!

Także jak widzicie dość kompleksowo podchodzę do tematu 🙂

A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, sądzę, że po AWS sięgnę i do Google Cloud Platform. No dobra, konto na GCP już mam 😀 Chcę zaprząc DialogFlow i zrobić w końcu jakiegoś chat bota na blogi oraz kanały Social Media – delegowanie albo raczej automatyzacja zadań xD Jestem pewna, że obsłuży przynajmniej połowę wysyłanych do mnie wiadomości. Tę wkurzającą połowę: „Dlaczego mój post nie został zaakceptowany?” Bot: „Dodaj tagi” 😛

Także przyszedł czas, gdy inne tematy naprawdę oderwały mnie od programowania. Tj. nie to, żebym nie programowała w ogóle. Albo kiedykolwiek chciała zapomnieć.

Niestety wszystko, co teraz robię, robię z poszanowaniem własnych możliwości, granic i zdrowia. Co oznacza, że zadania „po godzinach” realizuję z duuuużo, duuużo większym poślizgiem. Zdrowie nie pozwala mi się już przeciążać. A gdyby nawet – nie oddam już tego, co mam teraz <3 Tak jest zdecydowanie lepiej.

Idąc do kwintesencji: Nie wiem, ile mnie tu będzie. Nie wiem, kiedy ukaże się kolejny artykuł i na jaki temat będzie. Nie wiem nawet, czy to będzie artykuł (kolejne podejście do Youtube?). Niczego nie planuję, niczego nie obiecuję, niczego sobie nie narzucam (i niczego sobie nie dam narzucić 😉 już nie).

Za to wróciła mi pasja do tego, co robię i co robić zamierzam. Wierzcie albo nie, ale lubię ten stan :))))

Niesamowita jest za to dla mnie niesłabnąca, a w zasadzie rosnąca popularność tego bloga.

Od początku istnienia blog odwiedziło przeszło 229 tys. unikalnych czytelników, generując niespełna PÓŁ MILIONA (!) sesji i przeszło 600 tys. odsłon (!). Średni czas trwania sesji wynosi ok. 9 min. Współczynnik odrzuceń = 6,62%.

Moja nieobecność wcale nie wpłynęła negatywnie na te statystyki. Wręcz większość Czytelników trafiła tutaj pod moją nieobecność:

Zastanawia mnie, co by było gdybym cokolwiek opublikowała w tym roku? 🙂 Szkoda, że nie byłam w stanie.

Dlaczego tak cieszą mnie te statystyki? Ponieważ od samego początku staram się, by tematy przeze mnie podejmowane były uniwersalne, przydatne, ponadczasowe. I mam wrażenie, że trochę mi się to udało.

Ostatnio w ogóle zaczęłam doceniać, ile w życiu mi się „udało” 😛 Takie przekierowanie uwagi z coraz wyżej stawianej sobie poprzeczki w kierunku tego, co już osiągnęliśmy, daje niesamowite rezultaty.

I to by było dzisiaj na tyle 🙂 Zobaczymy, co przyniesie kolejny rok 😉

P.S.

A gdyby ktoś się zastanawiał jakie to artykuły cieszyły się największym zainteresowaniem w przeciągu tego roku:

Python – od czego zacząć naukę? Materiały na start! – 55 tys. odsłon

Kierunek: Nauka programowania – od czego zacząć? – 36 tys. odsłon

Od zera do Front-end Developera! – 20 tys. odsłon

Studia informatyczne – tak czy nie? – 10 tys. odsłon

Duża paczka materiałów do nauki HTML5 & CSS – 9 tys. odsłon

Junior Frontend Developer – analiza ofert pracy pod kątem stawianych wymagań – 7 tys. odsłon

Programowanie – czyli co & Jak wygląda dzień pracy programisty? – 7 tys. odsłon