Dziś mam nadzieję ostatni artykuł z cyklu: “o wszystkim i o niczym” 😀 

Postanowiłam, że na blogu NetteCode nie będę już więcej pisać w tematach “różnych”, tj. “Co u mnie słychać?”, “Gdzie byłam jak mnie nie było?”, “Co w planach?”, itp. 

Blog NetteCode zostanie miejscem, poświęconym już tylko i wyłącznie treściom merytoryczym które z czasem zaczną się z powrotem ukazywać. Narazie mocno się skupiam, by za kilka miesięcy nie wracać na etat (lub projekt) i móc pozostać na swoim, rozwijając własne pomysły. Jakie? O tym właśnie będzie dzisiejszym artykuł 🙂 

Wiem jednak, że jest sporo osób, które bardziej niż treści merytoryczne interesuje cała moja działalność. Także case studies, przemyślenia, np. w temacie biznesu, który aktualnie rozwijam, wnioski w temacie wprowadzania kolejnych produktów (np. konsultacji, które już działają – Zapraszam!) i inne. Nie chciałam i nie chcę tu mieszać np. przemyśleń w temacie, który produkt uruchomię jako kolejny i jak poszło. Dziś zrobię to po raz ostatni 🙂 

Jakiś czas temu (niecałe dwa miesiące) uruchomiłam swój kolejny blog – NetteNotes

Był dla mnie eksperymentem. Po pierwsze: czy ja wytrwam publikując na nim treści, czy rzeczywiście mam treści, które bardziej pasują na niego niż tutaj czy na Nettelog (chronologicznie mój pierwszy blog). 

Nawiasem, jakby ktoś chciał poznać wszystkie miejsca, w których działam i mam pod swoją “opieką”, zapraszam na moją “stronę domową”, która również powstała niedawno. 

Moja strona domowa & sklep

Na tym blogu nie znajdziesz więcej treści typu jak dzisiaj 🙂 Znajdą się na NetteNotes.

 

Do informowania o tym, co dzieje się wokół NetteCode wykorzystam newsletter, który wskrzeszam po długiej ciszy. Trafią tam nie tylko informacje o nowych wpisach na NetteCode, ale także moje “działania” w ogóle. Webinary, Live’y, które prowadzę i będę prowadzić (ostatni a zarazem pierwszy po przerwie Live był mega spontaniczy, ale o kolejnych będę już informować w newsletterze 😉 ). Start kolejnych produktów, nowe filmiki, kiedy już wejdę na Youtube, itd.

Wspomniany Live dostępny jest na Fanpage’u bloga NetteCode: 

Roboczo można go nazwać: Q&A. Całą godzinę odpowiadałam na pytania padające od osób obecnych (podziwiam, to był wieczór przed rozpoczęciem majówki :D).

Także po “rozkminy” jak dzisiaj, zapraszam na blog NetteNotes. A tu przejdźmy do “konkretów”. 

Szczególnie zapraszam do ostatniego artykułu z cyklu “Status update”, piszę tam m.in. o trwającej aktualnie na Instagramie akcji #30devstories. 30 dni. 30 Stories. Dzień po dniu. Tematy okołoprogramistyczne. Jest mega ciekawie. Także jeśli masz Instagram – wpadaj! Możesz zobaczyć jak to wygląda u mnie. Wszystkie Stories przypięte są do wyróżnionych. W ramach akcji powstało już naprawdę wiele świetnych materiałów od wielu autorów. Także polecam!

Rozumiesz dlaczego nie chcę wykorzystywać tego bloga celem informacji o takich rzeczach? Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że narazie brakuje mi czasu, by publikować cokolwiek innego… Zasady są proste: muszę rozwinąć swój biznes, by mógł finansować moją działalność na tym blogu. Jeśli odwrócę kolejność i zacznę od publikacji tutaj, skończą mi się fundusze i ani blog, ani biznes nie będzie działał dalej. Bo będę musiała wrócić na etat lub projekt. A już kilka razy poległam łącząc działalność w sieci z pracą full time i rodziną. Koszt jest za wysoki.

Konkrety

Przyznam, że na swoim nieźle się “motam”. Jak ten motyl rzucany przez wiatr. To polecę tutaj, pracując nad jednym pomysłem, to wpada mi do głowy coś innego. Jedyna rzecz, która na chwilę obecną tak dobrze wystartowała to Konsultacje i Konsultacje++. 

Konsultacje++ to taka “okrojona” wersja mentoringu. Zastrzegam, że w tym momencie nie mam już miejsc. Zapełniły je osoby, które wypełniły ankietę w poprzednim wpisie, skorzystały z konsultacji darmowej i pozostały ze mną na dłużej 😉 Ale otworzyłam listę oczekujących. Rozważam dołączenie jeszcze jednej osoby (która na chwilę obecną też już wstępnie jest, ale jeśli się nie zdecyduje – będę miała wolne miejsce). 

Więcej o konsultacjach++

Jak widzicie dużo się działo 🙂 

 

Dlaczego piszę, że się motam? Bo zależnie od okresu pracuję nad czterema pomysłami. Mam w pisaniu dwa ebooki… Pracuję nad platformą subskrypcyjną z autorskimi materiałami, które wykorzystuje przy współpracy z klientami w ramach Konsultacji i Konsultacji++. Jeden ebook to w zasadzie podręcznik, który byłby mi pomocny przy tej współpracy, ale rośnie w takim tempie, że nie wiem czy nie skończy się rozbiciem go na cztery… 

Pomysłów mam od groma i chciałoby się powiedzieć: usiądź i wypuść coś, a potem wypuścisz kolejny, i kolejny, i kolejny. Po kolei. Jeden temat naraz. Proste, co nie? Dlaczego więc się motam? Bo biję się pomiędzy tym, co moim zdaniem przyniosłoby najwyższą wartość, a tym, co przyniesie mi szybką wartość, by za chwilę nie szukać projektu czy pracy 😛 Oszczędności topnieją.

Owszem, mogłabym złapać coś na “szybko” i możliwe, że tak się skończy. Ale naprawdę zależy mi na pomysłach, które mam. A nie by na szybko wystawiać teraz ludziom strony WWW, blogi (albo co kto chce w granicach moich kwalifikacji – oby nie aplikacje bo to zazwyczaj większy temat :P) żeby tylko dorobić. To jest bramka ewakuacyjna, którą mocno będę rozważać, jeśli nie będę miała wyjścia. Uratuje to moje finanse, ale spowolni działania w ramach innych projektów.

 

Ale żeby nie było – nie wyskoczę teraz z hasłem: tu numer mojego konta, proszę o wsparcie 😛 Potrzebuję od Was innego rodzaju wsparcia. 

Proszę Was o pomoc przy wyborze projektów, nad którymi będę pracować w pierwszej kolejności 🙂 

 

To moje działanie to takie “wróżenie z fusów”. Dajmy na to – planuję platformę subskrypcyjną. Wydaje mi się, że pomysł może być naprawdę trafny. Słowo klucz tutaj to “wydaje”. Może się okazać, że mało osób skusiłoby się zapłacić za dostęp do takiej platformy albo miałoby inne oczekiwania, które bez problemu mogę wdrożyć na tym etapie pracy, a na innym wywróciłoby całą moją pracę do góry nogami. 

Ebook, nad którym aktualnie pracuję (a który się mega rozrasta), zatytułowany jest roboczo: “Kierunek: Front-end. Ścieżka nauki 2020+”. Pomysł powstał w zasadzie dlatego, że bardzo by mi ułatwił aktualną współpracę z klientami w ramach Konsultacji++. Jednocześnie, wiele osób, nie musiałoby na stałe korzystać z takich konsultacji. Mogłyby działać z podręcznikiem, od czasu do czasu posiłkując się Konsultacjami albo otrzymać wsparcie w ramach platformy subskrypcyjnej, gdzie działałoby m.in. forum. Na platformie znalazłoby się również dużo materiałów, polecanych źródeł nauki, kursów, zadań, na których już działam z klientami. Materiały sprawdzone “w boju”, bo w trakcie współpracy z osobami, które już aktualnie prowadzę. 

Wokół tematu “Kierunek: Front-end” mam naprawdę sporo pomysłów. I tak m.in. mam wrażenie, że wielu osobom już jedno spotkanie, na którym moglibyśmy omówić indywidualną ścieżkę nauki Front-endu dla tej osoby – byłoby naprawdę pomocne na start! A gdyby tak połączyć takie osoby w grupy 4-6 osobowe i zaproponować warsztat w tym temacie? 

A może mini-grupa wsparcia w samej nauce? 3-4 osoby w grupie, które przerabiałyby tą ścieżkę w sposób równoległy? Dajmy na to 3 osoby, które zaczynają totalnie od zera. 3 osoby, które zajmują się Back-endem i chcą rozszerzyć swoje kwalifikacje o Front-end. Bo nie można powiedzieć, że połączenie w jedną grupę obu typów osób będzie dla wszystkich korzystne (ma swoje plusy, wiem, ale i potężne minusy). 

A może mini-grupa wsparcia a’la mastermind, gdzie moglibyśmy się spotykać i po prostu rozmawiać na różne tematy (tu też oczywiście w zależności od kierunku, w jakim chcielibyśmy się rozwijać, inna dla osób stawiających pierwsze kroki, inna dla zmieniających czy rozszerzających swój kierunek, np. Front-end dla Back-endowców, itp.). Tutaj bardziej podkreśliłabym to słowo wsparcie. Mniej chodziłoby o wiedzę techniczną, więcej o uniwersalne doświadczenia. “Tak, ja też nieraz miałam ochotę wyrzucić komputer przez okno”, “Tak, świetnie Cię rozumiem”. Niech się śmieje kto chce, ale takie rzeczy też są potrzebne. Ogólnie trochę mi się marzy, zbieranie takich grup, rozkręcanie ich, a gdy podopieczni nie potrzebowaliby mojego zaangażowania – zostawianie ich dalej samych, by nadal mogły działać i służyć samym uczestnikom 😉 

Jeden z pomysłów to również “parowanie” dwóch osób, które mogłyby się uczyć razem. Np. dwie osoby, które zaczynają od zera, w podobnych warunkach, mając podobny cel (np. tworzenie aplikacji webowych, konkretnie z wykorzystaniem React JS). Współpracowałyby ze sobą, a ja od czasu do czasu mogłabym robić co najwyżej za support, dodatkowe wsparcie. 

Fajne wizje, co? Problem w tym, że pomysły mnożą mi się w nieskończoność. A ja się motam, zastanawiając czy podjęłam dobry wybór, że zainteresowałam się takim a nie innym 😛 Dlatego… 

Help me, please!

Pomóż mi podjąć decyzję! 

Zależy mi jednak nie na tym, by pozyskać Wasze głosy odnośnie tego, który pomysł “wydaje” Wam się świetny. Mi też się dużo rzeczy “wydaje” 😀 Tym razem chcę zadziałać w inny sposób. Wybierzcie projekty/produkty, z których rzeczywiście chcielibyście skorzystać 🙂 

Utworzyłam “listy oczekujących” na każdy z produktów, nad którymi pracuję. Od tej pory to będzie dla mnie wyznacznik sugerujący nad czym warto się skupić. 

Co zyskasz, poświęcając swój czas? 

Zawsze startując kolejny produkt zastanawiam się, czy zrobiłam to dobrze, czy to rzeczywiście powinno tak wyglądać, czy się sprawdzi, czy nie wystąpią problemy techniczne, kwestie o których nie pomyślałam. 

Dlatego baaardzo na rękę byłoby mi przetestowanie usługi przed wprowadzeniem na rynek. 

Wśród osób zapisanych na listę oczekujących będę wybierać osoby, którym zaproponuję skorzystanie z “darmowej jazdy próbnej”.

Przykład? 3-4 osoby zaproszę na darmowy warsztat: “Kierunek: Front-end. Twoja ścieżka nauki 2020+”. Kilka osób dostanie darmowy dostęp do platformy subskrypcyjnej (na jakiś czas). Dwie osoby sparuję do wspólnej nauki, za jakiś czas sprawdzając jak im idzie i jak mogłabym jeszcze bardziej ułatwić im ten start.

Ja przetestuje pomysł i będę spać spokojnie (albo na szybko gasić pożary :P), a ktoś będzie miał możliwość skorzystać z płatnego produktu za darmo 😉  

Dodatkowo, jeśli produkt będzie bliższy realizacji, możliwe, że pojawią się kolejne formy zebrania zainteresowanych, w tym obejmujące bonus za zapis. Wszelkie bonusy jakie pojawią się na tej liście, dostaniesz jako zapisany na nią – z marszu. Nie daję jednak żadnych bonusów za zapis teraz, bo zależy mi by na listę zapisały się osoby zainteresowane opcją nie chcące zebrać po prostu bonusy z wszystkich list (z cyklu: “Złap je wszystkie!” :D). 

Co Ty na to? Pomożesz? 

Wszystkie aktualne opisy, możliwość zapisu na listę oczekujących (liczba decydująca o następnym pomyśle, który realizuję) oraz ankiety dotyczące pomysłów (opcjonalne) znajdziesz klikając w poniższy link: 

Lista pomysłów (opisy, listy oczekujących, ankiety)

Stronę tą na bieżąco aktualizuję 🙂 

A jeśli już teraz chcesz się zapisać do listy oczekujących, śmiało możesz to zrobić korzystając z: 

Wszelkie komentarze tutaj również mile widziane 😀 Proszę za to o wyrozumiałość. Znam się na programowaniu 😀 Biznes to dla mnie całkiem nowa działka 😛 Pasjonująca, ale i przyprawiająca o potężny ból głowy xD B2B pewnie byłoby prostsze. Ale naprawdę chcę dać szansę moim pomysłom 😉 Ogranicza mnie tylko wysokość oszczędności pozostałych na moim koncie 😛

 

P.S. Po więcej treści tego typu, w tym informacje co ogólnie zdziałałam od momentu przejścia na swoje – zapraszam na blog NetteNotes 🙂 Następny artykuł, który ukaże się tutaj będzie już w pełni merytoryczny. Może „Kierunek: Front-end. Ścieżka nauki 2020+” ? Dla odmiany, bo temat ten wałkuje od 2016 roku 😉