Ten artykuł jest częścią serii Daj się poznać! (4 / 5)

Z tego, co zostało opublikowane w temacie kobiet i programowania można by napisać niejedną książkę. W sumie ostatnio często o tym głośno. Co z jednej strony jest fajne, gdyż zgadzam się, że im głośniej, tym więcej kobiet rozważy w ogóle tą ścieżkę. Z drugiej – przykre – ponieważ nie wszystkie komentarze ani podejścia są „fair”…

Jedna z takich przykrych sytuacji zapoczątkowała akcję:

#iLookLikeAnEngineer

O co chodziło? Otóż była sobie pewna firma (OneLogin), która zrobiła kampanię rekrutacyjną. Na jednym ze zdjęć była Isis Anchalee – kobieta-programistka (@isisAnchalee). To właśnie to zdjęcie wywołało burzę w Internecie.

Źródło: Artykuł Isis Anchalee na Medium (za zgodną do rozpowszechniania)

 

W odpowiedzi na wiele seksistowskich komentarzy odnośnie kobiet-programistek Isis opublikowała artykuł (ang.), którym rozpoczęła akcję walki ze stereotypami odnośnie kobiet-inżynierów.

Jeśli chcecie poczytać coś więcej odsyłam do artykułu na TheGuardian (ang) oraz artykułu na Medium samej Isis Anchalee (ang.), od której wszystko się zaczęło.

Akcja rozpoczęła się w połowie 2015 roku, ale nadal jest jak najbardziej aktualna, co można choćby zauważyć obserwując tag: #iLookLikeAnEngineer na Instagramie czy Twitterze. Kobiety wrzucają swoje zdjęcia opatrzone tym tagiem. Sporo z nich zostało zalinkowane w artykule na Mashable.

Myślę, że to niestety baaaardzo częsty stereotyp. Jeśli ładna to głupia, mądra zapewne brzydka. Tak jakby wygląd miał wpływ na to, co robimy ze swoim życiem…

 

Teach girls bravery, not perfection

Rok temu z kolei dość dużym echem rozeszła się mowa na TED założycielki organizacji Girls Who Code. Reshma Saujani porusza temat różnic w wychowywaniu dziewczynek i chłopców, co wpływa na ich późniejsze wybory. Nawiązuje też do różnic w podejściu kobiet i mężczyzn do programowania oraz innych problemów, które utrudniają kobietom start w tej dziedzinie. Na podstawie doświadczeń nauczycieli działających w ramach Girls Who Code.

Przykłady błędów popełnianych na początku?

  • kasowanie kodu, kiedy zgłaszamy się z problemem, bo boimy się pokazać to, co napisałyśmy, – lepiej pokazać pusty edytor niż nasze błędy?
  • strach przed zadaniem pytania – bo co jeśli jest to „oczywiste” i zostaniemy tylko wyśmiane za naszą niewiedzę?
  • ogólna niepewność w stosunku do własnych umiejętności, niedocenianie ich, skupianie się na tym, czego nie wiemy.

Jeśli jeszcze nie widziałaś – zdecydowanie warto obejrzeć!

Włącz się do gry!

Być może branża w jakiej działam (Programowanie/IT) prowokuje wiele podstaw do rozmów na temat równouprawnienia kobiet oraz mężczyzn.

Nie powiem, żebym sama czuła się dyskryminowana. Wręcz przeciwnie, zawsze wydawało mi się, że wszyscy przeceniają moje umiejętności, wypychając mnie tam, gdzie sama się nie zgłaszałam. Za co teraz jestem naprawdę wdzięczna, jako, że mam całkiem fajny bagaż doświadczeń, poczynając od wspomnień z wyjazdu na szkolenie do Korei Południowej do prowadzenia zajęć na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym (gdzie też zostałam oddelegowana).

Często było to mocne wyjście ze strefy komfortu. Jednak teraz bardziej żałuję szans, z których nie skorzystałam – jak wyjazd na konferencję do San Francisco czy choćby zgłoszenie się na praktyki w Redmond…

Brałam udział w wielu konferencjach i eventach IT. Podchodząc do wystawcy, prowadzących czy innych uczestników nie czułam się dyskryminowana. W tej branży liczy się coś innego niż płeć. Więcej, powiedziałabym, że więcej komentarzy jakoby kobiety nie potrafiły programować słyszałam od osób spoza branży, nie-programistów. Choć oczywiście zdarzały się wyjątki.

Sama swoje umiejętności doceniłam dość późno. Mocno otworzyła mi oczy lektura Sheryl Sandberg, „Włącz się do gry”, którą recenzowałam już prawie rok temu na blogu Nettelog. Autorka przedstawia tam konkretne liczby. Biało na czarnym widać, że same wycofujemy się do cienia. Odpadamy z gry zanim jeszcze naprawdę się zacznie. Odchodzimy od stołu… Rezygnujemy.

Jej mowy również znajdziecie na TED:

 

Dlaczego kobiety nie programują? Czy programowanie to zajęcie dla kobiet?

Organizacja Girsl Who Code przygotowała materiał na ten temat:

Także jak widzicie powodów może być wiele 😉 Zawsze jak człowiek szuka wymówki… to znajdzie.

 

Sama już kiedyś wypowiadałam się gościnnie w tym temacie i opinię swoją nadal podtrzymuje.

„(…) brak zainteresowania. Można dopowiadać różne teorie, ale niestety, jeśli ktoś nie interesuje się tematem – siłą rzeczy nie będzie chciał pracować w danej branży.”

Moim zdaniem to jest główna przyczyna. Gdyby było więcej kobiet-programistek, więcej interesowałoby się taką ścieżką. Inspirujemy się innymi – taka prawda.

Sama swojego czasu byłam zafascynowana serialem „Wzór”. Zawsze podziwiałam serialową Amitę. Kto wie jaki to mogło mieć wpływ na wybór mojej ścieżki zawodowej (Amita była matematykiem, ale również programowała). Mniej więcej w tym okresie zaczęłam swoje zabawy z HTML i CSS. Miałam 15/16 lat i kodowałam szablony na bloga. Potem postawiłam swój pierwszy portal w oparciu o Joomlę, założyłam forum internetowe… ale zaczynam się powtarzać – swoją historię opisywałam już na blogu.

IT wydaje się „męskim światem” (nie bez powodu), więc ciężko przewidzieć czy nam jako kobietom dobrze pracowałoby się w takiej branży. Myślę, że jest to duża blokada, którą ciężko przeskoczyć. Osobiście za nic nie zamieniłabym takiego kierunku oraz pracy na żadną inną i nie żałuję. Tyle, że mnie dość wcześnie zafascynowało programowanie, więc wybór był łatwiejszy.

Myślę też, że duże znaczenie mają stereotypy. A stereotyp programisty jest mocno zakorzeniony, choć nijak się już ma do rzeczywistości. Swojego czasu miałam okazję dołożyć swoją cegiełkę do artykułu „Dlaczego dziewczynki nie programują”, w której autorka porusza temat stereotypów krążących wokół dziewczyn i programowania.

Jak wiecie, biorę udział w konkursie programistycznym „Daj się poznać”. Również jego autor wyraził swoją opinię w temacie kobiet i programowania o dość przewrotnym tytule: „Dziewczyno! Nie nadajesz się do programowania” – warto przeczytać 😉

 

Na koniec małe przesłanie:

Nie daj sobie wmówić, że płeć ma determinować to, czym możesz, a czym nie możesz się zająć!

Kwestią jest tylko czy warto się tym zajmować. Ale programowaniem na pewno warto się zainteresować 😉

 

P.S. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia kobiet!

Series Navigation<< DSP: SMPlanner – tydzień 1. – React JS, Material UI & ReduxNauka React JS – moja ścieżka >>